piątek, 31 stycznia 2014

Bez Tytułu: Rozdział 20 2/2

Zauważyłam, że kilka osób czyta ponieważ dostaję prywatne wiadomość, że mam piać dalej i często dodawać.


Rozdział 20 2/2


Część 2: Mickael

   Magda odczytała jakąś wiadomość i pobiegła do Izabeli. Zostałem sam z tym pół wampirami. Dziwnie czułem się w ich towarzystwie. Tak jakby nie swoją... Nie wiem czy to moja wina, bo boję się im zaufać czy też to już jest w moich genach iż nie lubię wampirów. Oni chyba również się nie swoją czuli. 
- Wiecie coś o Izabeli? - spytałem się ich. Wiedziałem, że to pytanie dziwnie brzmi. O Izabeli wiedziałem sporo. Jednak nie pytałem się o nią samo tylko o te przepowiednie. Moja wataha nic na ten temat nie mówi tylko, że trzeba ją chronić, bo jest nadzieją dla wszystkich. Oni spojrzeli na mnie...
- Nie wiele... Ta przepowiednia mówi, że jeśli złączy się ze swoją matką przyniesie zgubę wszystkim, a jeśli z ojcem nic się nie zmieni. Jednak jeśli pójdzie własną drogą może zjednoczyć wszystkie rasy i stanie na ich czele nowego zjednoczonego królestwa - powiedział biało włosy. Którego imienia nie mogłem zapamiętać kojarzyłem, że jakoś L czy tak nie wiem. Nie będę próbował przypomnieć bo mi głowa rozboli. 
- Aha... Które według was by było najlepsze? - spytałem się ich. Mnie tylko jedna się nie podobało. Bo słowo ,,zguba'' nie mogło mieć nic dobrego. Kim są ich prawdziwi rodzice? Dlaczego tak dużo od  nich zależy? Gdzie mam szukać odpowiedzi na te pytania? Tego nigdy pewnie się nie dowiem, a jak już to nie wiem czy będę zadowolony z tych odpowiedzi. 
- Wiesz najlepsza moim zdaniem była by jakby poszła własną drogą... Jednak jeśli tak to by w końcu znikły czystość rasy... Rasy by się zaczęły mieszać co by wywołało nowy gatunek albo wojnę... Jednak jeśli by złączyła by wszystkich pewnymi zasadami może by rasy żyły w zgodzie ale nie mieszając się ze sobą - powiedziała dziewczyna. Wiem, że ona i ten białowłosy to rodzeństwo oraz ona to dziewczyna Castiela jego imię tylko zapamiętałam... No nic już nie mówiłem. Pytanie brzmi czy Izabela się w tym odnajdzie jak ja sam się głupie w tym wszystkim. Jeszcze nie tak dawno byłem zwyczajnym chłopakiem. Co prawda oglądało się za mną wiele dziewczyn jednak byłem zwyczajny. Teraz mam za sobą morderstwo oraz jest wilkołakiem z dziewczyną hybrydą wszystkich ras. Gdzie ten zwyczajny chłopak się podział? Ja nie wiem i boję się, że już nigdy on nie wróć. Wiem jedno, że Kocham Izabele i chce być przy niej. Poszedłem dalej od nich na jakąś ławkę obok tej szkoły. Widać było, że to szkoła średnia im. Józefa Piłsudskiego to jest zespół szkół po gimnazjalnych. Po tabliczkach przeczytałem, że znajduję się tam jakieś liceum, zawodówka, technika kilka... Typowa szkoła nic wielkiego. Przed nią ma kilka drzewek, krzaków nie używaną fontannę. Po prawo jest parking i wjazd na basen, a po lewo mniejszy parking i wjazd do hotelu za nią jest basen, hotel ZAZ oraz jeszcze jeden budynek, który należy do szkoły. Koło hotelu jest niby plac zabaw z altaną. Po drugiej stronie są domki jedną rodzinę, kawałek na prawo jest mały lasek za szkołą widać pola i szpital po lewo jakieś osiedlę z domkami bardzo podobnymi do siebie. Nie wiem czy bym chciał się tutaj uczyć. Jednak miejscowość jest ładna i zadbana. Wróciłem do chłopaków.
- Wiecie dziewczyny są z nią nie potrzebnie tutaj jesteśmy. Jak będzie coś się działo dadzą znać? Tej chwili wygląda to tak jakbyśmy im nie ufali, a tak nie jest - powiedziałem każde wypowiedziane słowo mnie bolało. Chciałem być jak najbliżej niej zwłaszcza, że ostatnio strasznie mało czasu razem spędzaliśmy. Po tym jak się rozdzieliśmy i dałem się złapać. Białowłosi się zgodzili ale Castiel nie. Powiedział, że zostanie. Nie chce by coś się popsuło. Wróciłem z nim tam gdzie zatrzymała się nasz wahata w hotelu Arkadia. Miałem z nimi pokój to znaczy z chłopakami. Dziewczyna miała z Wioletą która do nas dołączyła i jeszcze moją kuzynką. Położyłem się łóżku jednak nie mogłem za nic zasnąć. Wyszedłem na zewnątrz. Koło tego hotelu był plac zabaw ale większy, blokowiska i duże oczko czy staw. Nie wiem jak nazwać ale wiem, że to nie naturalny zbiornik wody.

Kochani coś tak w innych klimatach jednak polecam wam tę nutę :)